Wiśnia nadwiślanka podbija unijny rynek

Artykuł ukazał się w dwutygodniku „Agrotrendy" nr 14/2009 z 14 lipca 2009r.

cherryOwoce choć drobne charakteryzują się doskonałym smakiem i niespotykaną intensywnością barwy. Wiśnie te cechują się dużą trwałością i przydatnością jako owoc deserowy i przetwórczy. Uprawa tej lokalnej, odroślowej sokówki to ponad stu letnia tradycja kultywowana na lewobrzeżnym pasie Wisły od Ożarowa do Lipska.

Nadwiślanka podbija Europę

W stwierdzeniu tym nie ma żadnej przesady. Od momentu kiedy zgłoszona została na listę ochrony oznaczeń geograficznych i nazw pochodzenia Unii Europejskiej zaczyna przeżywać prawdziwy  szczyt popularności. W coraz większym stopniu wiśnią tą, uprawianą od ponad stu lat na lewobrzeżnym pasie Wisły, ciągnącym się od Ożarowa aż po Lipsko interesują się zarówno krajowi, jak i zagraniczni odbiorcy, którzy cenią sobie jej niewątpliwe zalety odżywcze i smakowe.

Odkrywana na nowo

W swoim dotychczasowym dorobku ma już tytuł „Laur tradycji" przyznany przez Marszałka Województwa Świętokrzyskiego. 6 maja 2006 roku  wiśnia sokówka nadwiślanka na wniosek złożony przez Spółdzielnię Producentów Owoców i Warzyw Nadwiślanka w Ożarowie została wpisana w kategorii „Orzechy, nasiona, zboża i owoce" na listę produktów tradycyjnych. Pół roku później to jest 25 października 2006 roku ożarowska spółdzielnia rozpoczęła procedurę aplikacyjną o rejestrację chronionej nazwy pochodzenia produktu rolnego pod nazwą „wiśnia nadwiślanka". Trzy lata później, 6 maja 2009 roku w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej opublikowano wniosek o rejestrację wiśni nadwiślanki jako chronionej nazwy pochodzenia.

- Sokówek lokalnych w Polsce jest kilka. Każda z nich charakteryzuje się specyficznymi dla siebie cechami. W przypadku nadwiślanki, konkurencyjna dla niej byłaby tylko wiśnia serocka, ale ta  nie rozpowszechniła się na tak szeroką skalę, jak wiśnia nadwiślanka z uwagi na to, że jest bardziej ostra, bardziej kwaśna i ma mniej cukru - mówi dr Janusz Suszyna, jeden z inicjatorów wpisania wiśni na listę chronionej nazwy pochodzenia. - Natomiast nadwiślanka cechuje się tym, że ma stosunkowo dużo  kwasu i dużo cukru, a także i tym, że  występuje w niej  doskonale zachowana proporcja pomiędzy kwasami i cukrami. Taką wiśnią można dosłownie zajadać się. I co ważne nasze podniebienie nie cierpnie. Jest to bardzo ciekawa cecha tej wiśni. A jeżeli była zbierana po okresie pewnej suszy, jeśli w zagłębieniu szypułkowym pojawi się sok, to potrafi ona ten sok ściąć do galaretki, zapobiegając tym samym wypłynięciu nowego. Przez posiadanie takiej właściwości trwałość tej wiśni jest dużo większa od innych odmian. Cecha ta  świadczy to o tym, jak duży ekstrakt jest w tym owocu.

Charakteryzując wiśnię nadwiślankę należy wspomnieć także o bardzo ciekawej, intensywnej, bordowej jej barwie. Jej owoc jest mniejszy od odmian szlachetnych, okrągły, lekko spłaszczony. Miąższ jędrny i soczysty. Cechą tej wiśni jest również i to, że intensywna jej barwa utrzymuje się także po procesie przetwórczym.  Zawartość antocyjanów w tym owocu jest bardzo duża, dwukrotnie większa od powszechnie u nas uprawianej wiśni łutówki. Jest to bardzo ważne gdyż dziś do antocyjanów przykłada się bardzo dużą rolę, jako do antyoksydantów substancji antyrakowych. Stąd i z punktu widzenia zdrowotnego nadwiślanka jest pewnego rodzaju hitem. Aby do końca przekonać się o jej właściwościach zdrowotnych należy przeprowadzić dokładne badania jakich i ile antocyjanów jest w owocu, a także badania, na jakie schorzenia mógłby ekstrakt z wiśni leczniczo oddziaływać.

Wiśnia nadwiślanka jest jednym z typów „sokówki odroślowej" występujących w Polsce, który rozpowszechnił  się w pasie nadwiślańskim, stąd jej nazwa. Nazwa ta nie posiada odpowiednika łacińskiego. Jest to wiśnia, która stanowi wyselekcjonowaną siewkę pochodzącą od wiśni karłowatej. Rozmnaża się ona wegetatywnie poprzez odrosty korzeniowe. Przeznaczona jest  do przemysłu przetwórczego, jak i ze względu na wyjątkowe walory smakowe do bezpośredniego spożycia.

Drzewa cechuje silny wzrost, są długowieczne. Na glebach gliniastych rosną od 50 do 100 lat, natomiast na wapiennych ich żywotność wynosi od 20 do 25 lat. Na wapieniach owoc ma intensywniejszą barwę, lecz jest mniejszy. Drzewa tolerują podwyższone zawartości wapnia w podłożu, a nawet przypuszcza się, że podłoże to sprzyja ich wzrostowi. Ponadto drzewa te cechuje znaczna odporność na choroby lecz stosunkowo niska na wiosenne ochłodzenia, głównie w okresie kwitnienia, co może być przyczyną nieregularności owocowania.

Świadectwem domniemanego pochodzenia wiśni nadwiślanki od wisienki stepowej jest sposób rozmnażania, wielkość owoców, intensywność barwy oraz to, że w rejonie uprawy można spotkać już nieliczne naturalne enklawy występowania reliktowych egzemplarzy wisienki stepowej.

Tradycja uprawy liczy ponad 100 lat

Historia uprawy tej bardzo ciekawej wiśni sięga około 120 lat.  Wykonawcą pierwszych nasadzeń był Teofil Zając ze Słupi Nadbrzeżnej, który sadzonki nabył od ziemianina Leszczyńskiego. Dane o prekursorze tej wiśni potwierdza również liczący dziś 83 lata Czesław Mikołajek ze wsi Nowe w gminie Ożarów. Jak wspomina - Teofil Zając urzeczony walorami owoców tej wiśni namówił w 1925 roku dyrektora szkoły w Słupi Nadbrzeżnej Jana Krupę  aby pomógł w obsadzeniu przy pomocy uczniów drogi do Tadeuszowa. Pan Czesław Mikołajek był wówczas jednym z uczniów uczestniczących w akcji sadzenia  wiśniowej alei.

-Przypuszcza się, że siewka powstała z wolnego zapylenia i  pochodzi od wiśni stepowej, która do dziś masowo występuje w Słupi Nadbrzeżnej  na skarpach nadwiślańskich - mówi dr Janusz Suszyna. - Obie te wiśnie posiadają pewne cechy wspólne, jak bardzo silny ekstrakt i rozmnażanie się przez odrosty korzeniowe.  Jedynie to, co je różni od siebie to większa plenność i większy odrost. Wiśnia nadwiślanka podobnie jak wiśnia stepowa toleruje gleby o podłożu wapiennym.  Występowanie wspólnych cech w obu tych wiśniach sugeruje, że wiśnia nadwiślanka pochodzi od wiśni stepowej. Do dziś nadwiślankę rozmnaża się na skalę produkcyjną z odrostów korzeniowych. Odrosty korzeniowe są w tej chwili problemem, bo trzeba je  raz, dwa razy do roku wycinać, gdyż po czwartym roku pojawiają się one masowo powodując zakrzaczenie sadów.

Ostatnio podejmuje się próby aby wiśnią nadwiślanką  naszczepiać na czereśnie ptasie. Chodzi oto, aby nie zmniejszyć plenności tych drzew, ale pozbyć się odrostów korzeniowych, które są dość poważnym problemem w produkcji. Wiśnia ta daje plon mniejszy od wiśni szlachetnych. Szacuje się, że średni roczny plon jest na poziomie 10 ton z hektara. Dla przykładu wiśnia szlachetna potrafi dać z jednego hektara 20 ton, a w rejonie Sandomierza plonowanie sięgać  może nawet do 30 ton z jednego hektara.

Dlaczego tylko 10 ton ? Przede wszystkim jest to wiśnia drobniejsza, wcześniej kwitnąca, przez to bardziej narażona na wiosenne przymrozki. Stąd zachodzi większe prawdopodobieństwo uszczupleń w plonowaniu tej odmiany niż dla wiśni szlachetnych. Wiśnia nadwiślanka rośnie przede wszystkim w terenie nadwiślańskim. Przeniesiona w inny teren będzie ładnie rosła i kwitła, ale nie zagwarantuje owocowania. Dziś nikt nie jest w stanie odpowiedzieć na pytanie, jakie są uwarunkowania aby ta wiśnia niezawodnie owocowała. Wiśnia ta lubi podłoże wapienne zasadowe. Lubi, a raczej toleruje. Na glebie obojętnej lub lekko kwaśnej też będzie rosła. Ale nie ma gwarancji wiązania.

Podłoże wapienne jest ciepłe i przy wczesnym kwitnieniu gleba ta wspomaga zminimalizować niekorzystne warunki kimatyczne. Ponadto bliskość rzeki Wisły ma też tu nie małe znaczenie. Przypuszcza się, że Wisła w okresie kwitnienia wiśni oddaje swoje ciepło sąsiadującym z nią plantacjom, a przez to podwyższa temperaturę stwarzając sprzyjający kwitnieniu mikroklimat. Wzrost temperatury o jeden, dwa stopnie bardzo sprzyja kwitnieniu i zawiązaniu się owocu  A więc o owocowaniu decydują dwa czynniki, odpowiednie podłoże glebowe i ciepło oddawane przez  rzekę.

Z rejestru, który został wprowadzony w pierwszych latach działalności Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wynika, że wiśnia nadwiślanka uprawiana jest na łącznym areale wynoszącym około 1000 hektarów. Licząc 10 ton z hektara, rok rocznie zbieranych jest około 10 tysięcy ton tej wspaniałej wiśni, aczkolwiek z uwagi na występujące ostatnio anomalie pogodowe mogą występować nie raz znaczne wahania.

Trochę historii

Wiśnia nadwiślanka słynna była już przed laty. Najdynamiczniejszy rozwój uprawy tej wiśni nastąpił w okresie międzywojennym pod wpływem zainteresowania się tym owocem kupców żydowskich, którzy wiśnie kupowali „na pniu". Zwiększający się areał nasadzeń zmusił producentów do poszukiwania nowych kanałów dystrybucji. Jednym z nich okazała się droga wodna, gdzie statkiem regularnie kursującym na trasie Warszawa - Sandomierz  wiśnie były transportowane do stolicy. Na warszawskim rynku owoce te cieszyły się dużym powodzeniem ku zadowoleniu konsumenta i producenta.

W latach  sześćdziesiątych i siedemdziesiątych owocem tym bardzo mocno zainteresowali się Niemcy między innym z uwagi na bardzo silną barwę tej wiśni. W latach osiemdziesiątych obserwujemy osłabienie zainteresowania wiśnią nadwiślanką.  Z kolei wzrost zainteresowania odnotowuje się w latach dziewięćdziesiątych za przyczyną powstania w okolicach Sandomierza przetwórni owoców i warzyw Vallo Saft, która zainteresowała się tą wiśnią jako zamiennikiem dla bardzo dobrej wiśni duńskiej. Parametry obu tych odmian są porównywalne. Próbowano Stevensona  wprowadzić na nasz teren, ale bez powodzenia. Nadwiślanka okazała się o wiele lepsza w owocowaniu, stąd z prób wprowadzenia wiśni duńskiej ostatecznie zrezygnowano.

Zainteresowanie Duńczyków nadwiślanką spowodowało, że sadownicy zaczęli ponownie nasadzać swoje sady tą odmianą wiśni. To w latach dziewięćdziesiątych  zaczynamy obserwować istny boom nasadzeń wiśnią nadwiślanką. Po Duńczykach wiśnią tą zainteresowała się francuska firma Materne Polska, wykorzystując ją do przetwórstwa, w tym do produkcji kompotów. W wyniku złożenia przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi wniosku do Unii Europejskiej o zarejestrowanie wiśni nadwiślanka jako produktu chronionego nazwą pochodzenia wiśnia ta zyskała już ochronę krajową. Spodziewać się należy, że już w listopadzie tego roku wiśnia nadwiślanka otrzyma chronioną przez Unię Europejską nazwę pochodzenia.

Administrator z Ożarowa

Ci, którzy będą chcieli się tą nazwą posługiwać muszą przede wszystkim zarejestrować się u administratora czyli wnioskodawcy, a więc w Spółdzielni Producentów Owoców i Warzyw Nadwiślanka w Ożarowie. Spółdzielnia ta nadzoruje całą procedurę ochrony nazwy pochodzenia. Na czym ta procedura polega? Po pierwsze producent, który chce z procedury tej  skorzystać musi zgłosić się do spółdzielni, musi określić gdzie ta wiśnia jest, jaki jest areał i na jakiej działce geodezyjnej, aby można było łatwo zidentyfikować i zlokalizować daną plantację. Producent musi także poddać się określonemu  reżymowi kontroli, czyli raz w roku u producenta musi odbyć się kontrola jednostki certyfikującej,  gdzie jednostka sprawdzi zgodność produktu z parametrami, który ten produkt powinien posiadać. A więc to, co jest wpisane we wniosku.  Parametry te dotyczą między inni pewnych analiz chemicznych, a co za tym idzie związanych z nią kosztów, za które będzie musiał zapłacić producent. Koszt takiej analizy szacuje się od 500 do 1000 złotych.

Po dokonaniu kontroli stwierdza się zgodność z wystawieniem certyfikatu dla producenta. Dopiero  po uzyskaniu certyfikatu produkt ten ma prawo używać nazwy wiśnia nadwiślanka. W przeciwnym razie, bez stosownego certyfikatu producent może być ścigany z mocy prawa. Również producent uiszcza opłatę do administratora  za koszty administrowania, w skład którego wchodzi promocja produktu, różnego rodzaju szkolenia i szeroko pojęta informacja.

Po pierwsze promocja

Administrator, którym jest Spółdzielnia Producentów Owoców i Warzyw Nadwiślanka w Ożarowie, bardzo dużą uwagę zwraca na promocję tego owocu. Podejmuje wszelkie działania polegające na tym, aby potencjalny klient wiedział jak najwięcej o wiśni nadwiślanka. Opłaty dla administratora, opłaty za kontrolę stanowią koszty zaistnienia producenta w systemie ochrony nazwy pochodzenia. Na wniosek producenta koszty te są zwracane z funduszy unijnych. Producent może otrzymać zwrot kosztów na kwotę do 3200 złotych.

W chwili obecnej do administratora, czyli do Spółdzielni Producentów Owoców i Warzyw Nadwiślanka w Ożarowie zgłosiło się około 100 producentów wiśni nadwiślanka. I na tym nie koniec. Nadal przyjmowani są nowi. Tak więc z roku na rok wzrasta ilość zarejestrowanych u administratora sadowników. Spółdzielni zależy na tym, aby było jak najwięcej producentów tego owocu, aby ten owoc był uprawiany na jak największym areale. Spółdzielnia ożarowska jest zarówno wnioskodawcą wniosku ochrony nazwy pochodzenia, jak i administratorem, dystrybutorem i pośrednikiem sprzedaży tego produktu.

Spółdzielnia Producentów Owoców i Warzyw Nadwiślanka w Ożarowie powstała jako grupa producentów tego owcu. Aby sprzedawać wiśnie za pośrednictwem spółdzielni należy być jej członkiem. Jeśli się nie jest można sprzedawać, ale na miarę możliwości podpisanych przez spółdzielnię kontraktów. Najlepiej jest być członkiem spółdzielni i mieć podpisany kontrakt na dostawę produktu.

Przed 2005 rokiem, kiedy jeszcze nie było spółdzielni, ktoś tą wiśnię skupował. Powstało wtedy kilka prywatnych sieci skupujących wyłącznie wiśnię nadwiślankę. Z chwilą powstania w 2005 roku spółdzielni nastąpiło zderzenie się nowej spółdzielni z działającymi już podmiotami gospodarczymi. Dziś firmy te chcą utrzymać się na rynku. Stąd trwa walka konkurencyjna o rynek zbytu. Firmy prywatne są w tej dobrej sytuacji, że mają swój własny kapitał i często mogą płacić gotówką, nie zawsze wystawiając fakturę. Powstaje więc pytanie, czy jest to do końca jest to legalny obrót ? Spółdzielnia natomiast musi robić obrót fakturowy, udokumentowany przez konto. Bardzo często producent otrzymuje pieniądze ze spółdzielni później niż od firm prywatnych. Natomiast  niewątpliwym, niepodważalnym atutem wiązania się ze spółdzielnią jest gwarantowany zbyt tego owocu na przyszłość. Spółdzielnia gwarantuje bezpieczeństwo dostaw, pewną stabilność produkcji i co ważne promocję. Promocja i ochrona nazwy pochodzenia miała dać producentom zrzeszonym w spółdzielni szansę uzyskania wyższej ceny za wiśnię nadwiślankę. Co też się stało z chwilą kiedy wiśnia została zgłoszona do Brukseli.

Od tamtej pory odnotowywany jest wzrost w zbycie na poziomie 10 procent w stosunku do wiśni szlachetnych. Co jest już dość dużym osiągnięciem.  Aczkolwiek te 10 procent nie do końca rekompensuje zwiększony koszt produkcji nadwiślanki.  Na zwiększony koszt produkcji tej wiśni wpływ ma między innymi to, że wiśnię nadwiślankę zbiera się ręcznie. W sytuacji kiedy podczas zbiorów za wiśnię szlachetną płaci się 30 groszy za kilogram, to za wiśnię nadwiślankę już 50 groszy.

Po drugie plonowanie wiśni nadwiślanki jest niższe. O ile w regionie sandomierskim wiśnia szlachetna owocuje na poziomie 20 ton z jednego hektara, to wiśnia nadwiślanka na poziomie 10 ton. Administrator chce, aby w najbliższej perspektywie, producenci tej niesamowitej wiśni uzyskiwali możliwie jak najwyższą za nią cenę, a przez to nie odchodzili od jej uprawy. Temu celowi ma miedzy innymi służyć prowadzona już od pewnego czasu promocja tej wiśni, pokazanie przetwórcom, że te parametry, które ona posiada są na tyle cenne, że warto za nią więcej zapłacić. W przeciwnym wypadku ekonomika weźmie górę, sadownik przestanie produkować  wiśnię, a tym samym sady ulegać będą likwidacji.

-Stąd tak wielką uwagę przykłada się do promocji tego owcu, która rozpoczęła się wraz z powstaniem Spółdzielni Producentów Owoców i Warzyw Nadwiślanka czyli w 2005 roku - informuje dr Janusz Suszyna. - Co rocznie przedstawiciele tej spółdzielni goszczą na targach Polagra. W tym roku swoją ekspozycję spółdzielnia miała na światowych targach Friut Logistyka w Berlinie, gdzie zainteresowanie wiśnią nadwiślanką było bardzo duże. Importem tej wiśni zainteresowała się między innymi Jordania i Włochy.  Zagraniczni odbiorcy chcą wiśnię nadwiślankę kupować jako wiśnię deserową w jednostkowych opakowaniach ważących od 100 do 300 gram. Na tego typu sprzedaż spółdzielnia nie jest  jeszcze przygotowana logistycznie. Proces pakowania wiśni powinien odbywać się już bezpośrednio w sadzie, następnie owoce te muszą być natychmiast schłodzone w chłodniach. Na to producent nie jest jeszcze przygotowany. Ale w najbliższej perspektywie musi. Takie są wyzwania obecnego rynku.  Wiśnia sprzedawana tylko dla przetwórstwa uzyskuje najniższy pułap cenowy z możliwych do uzyskania. Najwyższe ceny bierze się za wiśnię deserową.

Z klientem na Ty

Bardzo dużo różnych okazji do promocji wiśni stwarza Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, które organizuje różnego rodzaju targi, giełdy i pokazy. Jest ich tak dużo, że nie wszystkie spółdzielnia wykorzystuje do promocji swojego hitu produkcyjnego, nie na wszystkich imprezach handlowych i wystawienniczych fizycznie może być obecna. Aby być obecnym wszędzie trzeba ponosić koszty, na które spółdzielnię nie jest dziś stać. Jeżeli już wiśnia otrzyma ochronę nazwy pochodzenia, a nastąpi to najprawdopodobniej w listopadzie tego roku  i będzie  miała możliwość otrzymywania od producentów i z funduszy unijnych pieniędzy na promocję, to wzrosną możliwości jeszcze większego udziału spółdzielni w różnego rodzaju targach czy giełdach handlowych.

Dziś spółdzielnia promuje się poprzez aktywny udział w targach, poprzez różnego rodzaju wydawnictwa w formie kolorowych folderów czy specjalnie opracowanych ulotek, a także zaproszeniami do bezpośredniej degustacji wiśni i jej przetworów. Bezpośredni dostęp do odbiorcy i kontakt z potencjalnym klientem to główny kierunek działań jaki nakreśliła sobie spółdzielnia w promocji wiśni nadwiślanka.

Zainteresowanie wiśnią jest coraz większe. Na liście klientów ożarowskiej spółdzielni są już takie zakłady, które przekonały się o walorach wiśni nadwiślanka i są jej stałymi odbiorcami. Wiele zakładów kupuje wiśnię nadwiślankę po to, aby poprawić parametry produkowanego  u siebie soku czy koncentratu z wiśni, którą mają w skupie. Kilka transportów wiśni nadwiślanki znacznie poprawia parametry soku wyprodukowanego z wiśni o gorszej jakości.

Z wiśni nadwiślanki można zrobić mnóstwo rzeczy. Jeśli chodzi o produkty finalne, o ich próbki, bo jest to niewielka produkcja, to najlepsze przetwory robi siostra Chmielewska z Fundacji o nazwie Dom Wspólnoty Chleba" z Jankowic. Są to wyroby bez konserwantów, o wysokiej jakości i niezwykłych właściwościach smakowych i odżywczych. Hitem jest bardzo aromatyczna nalewka z wiśni nadwiślanki. Bardzo smaczne są przeróżne wyroby w słoikach, na przykład wiśnia w likierze, wiśnia w rumie, powidła wiśniowe i wiśnie w syropie cukrowym, gdzie syrop się karmelizuje, tak jakby był w cukrze. Bardzo dobra jest konfitura wiśniowa. Wiśnia ta ma silny aromat i czymkolwiek byśmy ją nie zaprawiali to i tak aromat czuje się. Ona nie jest cierpka.

Wszystko wskazuje na to, że wiśnia nadwiślanka może być hitem handlowym polskiego eksportu. Jednak aby tak się stało dużo zależeć będzie od polskich handlowców. Jeżeli tak się nie stanie to znaczyć będzie, że nie wykorzystaliśmy tej szansy jaką dała nam natura.

Pod czy nad kreskę cenową

Istnieje możliwość podwojenia areału, a tym samym i produkcji. Ale wszystko zależy od popytu. Na dziś, pod dużym znakiem zapytania stoi opłacalność produkcji. Cena w ostatnich latach w zasadzie jest na granicy opłacalności produkcji. Mówimy tu średniej, bo jeżeli przeanalizujemy poszczególne lata, to na przykład dwa ostatnie były dla producenta pod kreską. Gdyby sytuacja taka  dalej się utrzymywała to nastąpi to, co się zaczęło pojawiać w roku ubiegłym, gdzie pierwsze sady poszły pod siekierę.

W ubiegłym roku około 5 procent nasadzeń  zostało wykarczowanych. A jeżeli nawet sadownicy nie wykarczują to zrezygnują z produkcji z uwagi na brak funduszy, które należy przeznaczyć na ochronę w sadach. A niewłaściwa ochrona oznacza wyeliminowanie z produkcji pewnych areałów sadów wiśniowych. W związku z tym przy produkcji sadownicy będą musieli  odpowiedzieć na pytania: Jaki jest cel uprawy tej wiśni ? Gdzie ona będzie sprzedawana? Czy będzie sprzedawana na mrożenie, gdzie musi być jakościowo bardzo dobra, czy też może być, z jakimiś ułomnościami mechanicznymi, ale zdrowa, bardzo dobra , sprzedawana na tłoczenie ? Ta  tłoczona, która osiąga niższą cenę od tej mrożonej, musi być zbierana mechanicznie. W przeciwnym razie ekonomika tego nie wytrzyma.

Aby była opłacalna produkcja przy zbiorze ręcznym wiśnia nadwiślanka powinna kosztować w hurcie 1,80 złotych, biorąc pod uwagę to, że koszty zbioru ręcznego wyniosą 50 groszy za kilogram, a owocowanie 10 ton z jednego hektara. Czy taką cenę uzyska wiśnia nadwiślanka w tym roku pokaże życie. W każdym bądź razie tak czy inaczej wiśnia nadwiślanka podbija Europę. Z każdym rokiem zwiększa się ilość zawieranych kontraktów. Zakłady w Tarczynie w tym roku zainteresowały się odbiorem tej wiśni. Na liście odbiorców są takie firmy jak O.K. - Owoce, Koncentraty z Przeworska, Agrana  z Gołębiowa. Gomar z Pinczowa czy Materne Polska. Wiele firm wzięło na próbę wiśnię nadwiślankę żeby sprawdzić jej parametry i dowiedzieć się jak  zachowuje się ona w przetwórstwie. Wiśnia nadwiślanka weszła do gry o rynek europejski z nadzieją, że odniesie zwycięstwo.

Andrzej Borycki
MINISTERSTWO ROLNICTWA I ROZWOJU WSI Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Agencja Rynku Rolnego Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego Świętokrzyski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Modliszewicach Krajowa Rada Izb Rolniczych Centrum Doradztwa Rolniczego Pierwszy Portal Rolny Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych Fundacja Programów Pomocy Dla Rolnictwa logo_federacja_2