Czy agroturystyka poradzi sobie w dzisiejszym trudnym czasie

W związku ze stanem epidemii Covid-19 w naszym kraju i na świecie właściciele gospodarstw agroturystycznych i obiektów turystyki wiejskiej przeżywają kryzys, związany z absolutnym brakiem wpływów z tej działalności. W większości odwoływane są rezerwacje, klienci żądają zwrotu zaliczek a nowych zapytań czy rezerwacji praktycznie nie ma. O ile jest to dodatkowa działalność, właściciele nie wpadli jeszcze w panikę, gorzej gdy przyjmowanie turystów jest działalnością bardziej znaczącą lub główną. Mogą skorzystać co prawda z tarczy antykryzysowej ale są to tak mało znaczące środki, że w zasadzie są przysłowiową kroplą w morzu potrzeb. W agroturystyce bowiem, tak jak i w hotelarstwie, trzeba ciągle dbać o wysoką jakość, czystość, standard. W związku z tym trzeba często obiekty odświeżać, odnawiać i inwestować. Koszty już zostały poniesione a wływów brak.

Agroturystyka i najczęsciej wywodząca się z tej działalności turystyka wiejska (nieco większe obiekty prowadzone w oparciu o działalność gospodarczą, często jednoosobową) na przestrzeni lat zmieniła swoją formę. To obecnie w większości nowocześnie urządzone obiekty, z oddzielnym wejściem lub w oddzielnych budynkach, oferujące niepowtarzalne produkty dla swoich gości, których nieodłączną cechą jest klimat wiejski, sielskość, przestrzeń, kontakt z naturą, dziką przyrodą, odżywianie produktami spożywczymi z krótkich łańcuchów żywności. Ma to ogromne znaczenie w dzisiejszym coraz bardziej zniszczonym, zatrutym i zdominowanym przez źle ukierunkowaną cywilizację świecie. I jest to także być może szansa dla agroturystyki, właśnie to odosobnienie, ta odległość od innych, może być szansą na udany tegoroczny urlop...., na razie tylko tak nieśmiało sobie o tym myślimy w środowisku agroturystycznym, bowiem wszystko zależy od rozwoju sytuacji. Ponadto decyzja o przyjmowaniu turystów wymagałaby dużej odpowiedzialności, z jednej strony od właścicieli, którzy musieliby zachowywać wszelkie wymogi i zasady sanitarne, higieniczne, począwszy od maseczek a skończywszy na odpowiedzialnym przyjmowaniu stosownej do sytuacji i warunków liczby gości, jak też serwowania posiłków w sposób, w którym goście z różnych grup nie mieliby ze sobą kontaktu. Z drugiej strony odpowiedzialni muszą być także goście, aby nie narażać innych osób, w tym właścicieli. Wszyscy musimy być ostrożni i nauczyć się żyć w nowych okolicznościach - dla siebie i dla innych. Wtedy uporamy się z pandemią i będziemy mogli normalnie żyć, obecnie sytuacja jest nadzwyczajna. Tylko wtedy możemy próbować zawalczyć o odbudowę gospodarki. Na razie jednak musimy poczekać na odpuszczanie wprowadzonych zakazów, które to zmiany także zależą od dyscypliny i zachowań ludzkich, o których powyżej. Na temat problemów, z jakimi borykają się obecnie właściciele niewielkich obiektów turystycznych na wsi  napisała również regionalna gazeta "Echo dnia",warto przeczytać ten artykuł, polecam.

  https://echodnia.eu/swietokrzyska-agroturystyka-w-katastrofalnej-sytuacji-okolo-400-obiektow-liczy-straty/ar/c8-14923904

Ewa Borycka

Główna specjalistka ds.agroturystyki i wiejskiego gospodarstwa domowego

w Świętokrzyskiej Izbie Rolniczej

MINISTERSTWO ROLNICTWA I ROZWOJU WSI Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Agencja Rynku Rolnego Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego Świętokrzyski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Modliszewicach Krajowa Rada Izb Rolniczych Centrum Doradztwa Rolniczego Pierwszy Portal Rolny Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych Fundacja Programów Pomocy Dla Rolnictwa logo_federacja_2